GALICYJSKIE 2025 – POTAŃCÓWKA

POTAŃCÓWKA
DO MUZYKOWANIA I TAŃCZENIA ZACHĘCAĆ BĘDĄ:

Nie odnaleziono wydarzeń!

NAUKA GRY

NAUKA GRY
INDYWIDUALNA I WSPÓLNA

ZRÓB PIERWSZY KROK
ROZWIŃ SKRZYDŁA

Nie odnaleziono wydarzeń!

Kto ma oczy, niechaj słucha

Powyższa fotografia pochodzi ze zbiorów z Instytutu Historii Sztuki UJ, opublikowana w Tece Grona Konserwatorów Galicji Zachodniej, aut. Stanisława Tomkowicza 1900 r.

Aby usłyszeć dźwięki instrumentów muzycznych, wystarczy czasem nieco szerzej otworzyć… oczy. Jeśli zajrzymy do wnętrza kolegiaty w Bieczu, zobaczymy tam unikatowy renesansowy pulpit muzyczny ozdobiony płaskorzeźbami przedstawiającymi muzykujących mieszczan. Przyglądając się tym postaciom i instrumentom, które trzymają w rękach, możemy usłyszeć muzykę dawnych czasów. Muzykę, której nie dokumentują niemal żadne inne źródła z tego miasta. Zachęcam do obejrzenia tego niebywale cennego zabytku (na przykład przy okazji pobytu na Galicyjskim Targowisku Instrumentów). Tym bardziej, że jest on znacznie bardziej wiarygodnym świadectwem historii XVII wieku, niż popularny ostatnio serial, ukazujący te czasy w wyjątkowo krzywym zwierciadle.

Dla lepszego zrozumienia scen przedstawianych na bieckim pulpicie warto najpierw wyobrazić sobie miejsce, w którym chcielibyśmy się znaleźć. Jesteśmy w Bieczu – jednym z najważniejszych miast Rzeczpospolitej Obojga Narodów, w centrum dawnego województwa krakowskiego. Miasto jest własnością polskich królów i cieszy się licznymi ich przywilejami, m.in. prawem organizowania corocznego jarmarku, który trwa aż tydzień.
Gdy przejdziemy się po straganach ustawionych na rynku, możemy wejść do największej w mieście świątyni, wzniesionej z inicjatywy przybyłych tu licznie niemieckich rzemieślników. To jeden z najznakomitszych zabytków późnego gotyku w Polsce, nawiązujący do stylu architektury sakralnej Bawarii, Karyntii i Tyrolu. Pod koniec XVI wieku kościół uzyskał rangę kolegiaty. Wystarał się o to książę Jerzy Radziwiłł, który pełnił ważne funkcje dyplomatyczne, a od roku piastował urząd biskupa krakowskiego. Przechodząc wzdłuż nawy głównej kościoła mijamy renesansowe kaplice, którymi opiekowali się członkowie działających w mieście cechów: krawców, szewców, stolarzy, snycerzy, tkaczy, piekarzy, rzeźników i kowali.
Po obydwu stronach prezbiterium widzimy stalle przeznaczone dla członków kapituły, ufundowane także przez bieckich mieszczan. Pomiędzy nimi stoi wspomniany już pulpit.

Pulpit składa się z czworobocznej szafki, służącej do przechowywania ksiąg z nutami i stojącego na niej ostrosłupa (również czworobocznego,
ale obrotowego), na którym księgi te można wygodnie oprzeć. Górna część pulpitu ozdobiona jest wizerunkami św. Andrzeja i św. Wawrzyńca, które podczas niedawnej konserwacji ujawniły oryginalne barwy renesansowych polichromii. Wizerunkom tym towarzyszą umieszczone w kartuszach gmerki – znaki cechowe, świadczące o tym, że ich fundatorami byli również bieccy mieszczanie. Widzimy, jak wokół pulpitu gromadzą się uczestniczący w liturgii muzycy. Jest to akustyczne centrum świątyni, miejsce spotkania ich głosów, ale także ich spojrzeń… Biecki pulpit – podobnie jak i tego typu konstrukcje, zachowane do dziś w kościołach Europy – umożliwia postawienie czterech ksiąg z nutami dla zgromadzonych wokół niego muzyków. Zwyczajowo korzystali z niego reprezentanci niższego kleru (np. mansjonarzy), odpowiedzialni za deklamację liturgicznych czytań i śpiew chorałowych części liturgii.

Na dolnej części bieckiego pulpitu znajdują się unikatowe przedstawienia muzykujących mieszczan. Sugerują one, że mebel ten służył również świeckim uczestnikom liturgii, którzy zobowiązani byli do ozdobienia jej muzyką wokalną i instrumentalną. Na jednej ze ścian dolnej szafy pulpitu umieszczony jest wizerunek świętych Piotra i Pawła – obydwaj patroni Biecza opierają się o kartusz z monogramem miasta (ozdobna litera „B” otoczona kolejnymi gmerkami i datą „1633”). Na trzech pozostałych stronach szafy przedstawione są postaci muzyków. Na pierwszej ścianie widzimy czteroosobowy zespół składający się z trębaczy, pomorcisty (?) i kotlisty; na drugiej przedstawieni są muzycy grający na puzonie wąskomenzurowym, sztorcie (czyli dulcianie – prototypie fagotu) oraz cynku (zw. także kornetem), którzy towarzyszą jednemu wokaliście. Inny skład wokalno-instrumentalny widnieje na ostatniej stronie pulpitu: poza śpiewakiem widzimy tu dwóch muzyków grających na wiolach (altowych albo tenorowych) i organistę akompaniującego im na pozytywie, któremu grę umożliwia poruszający miechami kalikant.

Wszystkie te przedstawienia mogły mieć oczywiście funkcję symboliczną i odzwierciedlać jedynie wyobraźnię snycerza zatrudnionego przez bieckich mieszczan do zilustrowania ich intencjonalnej obecności w kolegiacie. Ujawniają jednak wiele cech symptomatycznych – począwszy od dosyć zindywidualizowanych rysów twarzy aż po charakterystyczne detale ich mieszczańskich strojów. Pozwala to przypuszczać, że wizerunki te w jakiejś mierze są także dokumentacją lokalnej praktyki wykonawczej. Jeśli prawdą jest, że biecki pulpit służył działającemu w mieście bractwu muzycznemu, to na podstawie utrwalonych na nim przedstawień można się pokusić o rekonstrukcję tego zespołu. Składał się on być może z trzech chórów wokalno-instrumentalnych, zróżnicowanych pod względem barwy, podobnych do tych widocznych na płaskorzeźbach. Hipotezy na ten temat trzeba oczywiście stawiać ostrożnie, bo ikonografia rzadko jest precyzyjnym odwzorowaniem rzeczywistości historycznej. Jednak przedstawione na bieckim pulpicie grupy zasadniczo odpowiadają konwencjom znanym z praktyki wykonawczej tej epoki.

Pierwsze dekady XVII wieku były bowiem czasem bezprecedensowej emancypacji muzyki instrumentalnej, która właśnie wtedy zdobyła trwałe miejsce w praktyce wykonawczej wielu kościołów. Wprawdzie nieznane są obecnie inne źródła z Biecza, które potwierdzałyby obecność tej praktyki, byłaby ona jednak całkiem prawdopodobna w perspektywie wyżej przedstawionych okoliczności. Zresztą właśnie czas sporządzenia bieckiego mebla zbiega się z pierwszymi fundacjami zespołów wokalno-instrumentalnych, uruchamianych w wielu ważnych ośrodkach muzyki kościelnej tego czasu. Jeśli zespoły takie fundowane były wówczas w Krakowie, Lublinie, Płocku czy Łowiczu, to równie możliwe to było i w Bieczu. Zachowanym śladem uczestnictwa tamtejszego bractwa muzycznego w uroczystościach kościelnych są archiwalia z tego miasta, dokumentujące honoraria dla muzyków z tytułu odbywanych w bieckiej kolegiacie nabożeństw.

Jeśli w Bieczu faktycznie działało w XVII wieku bractwo muzyczne, to należy przypuszczać, że było ono zorganizowane wedle zasad analogicznych do lepiej udokumentowanych cechów muzyków czynnych w innych miastach Rzeczpospolitej. Muzycy ci podlegali organizacyjnie władzom miejskim. Byli więc obligowani do muzycznego uświetniania nabożeństw celebrowanych w głównym kościele miasta, będącym wizytówką ich mecenatu artystycznego i to nie tylko w domenie sztuk wizualnych. Kształcenie muzyków cechowych podlegało zaś tym samym, co gdzie indziej, zwyczajom: adept muzycznego rzemiosła był najpierw uczniem, następnie czeladnikiem, a w końcu mistrzem. Zmianę statusu w obrębie cechu warunkował czas odbytego stażu i złożony przez władzami egzamin. Gdy wykształcony muzyk miał już prawo do publicznego wykonywania zawodu, otrzymywał z kasy miejskiej stosowne wynagrodzenie i cieszył się miejskimi przywilejami. Jego wizerunek mógł też pewnie wtedy być utrwalony w dziełach sztuki plastycznej, które w wielu miejscach stanowią jedyne zachowane świadectwa, które poświadczają żywą praktykę muzyczną. Właśnie z takim przypadkiem mamy do czynienia w Bieczu. Tu, aby usłyszeć instrumenty minionych epok, trzeba się najpierw odwołać do zmysłu wzroku…

prof. dr hab. Tomasz Jeż – muzykolog z Warszawy, z pochodzenia Galicjanin. Interesuje się kulturą muzyczną Europy środkowo-wschodniej XVI i XVII wieku. Fascynują go tematy nietypowe, źródła zaginione i niezbadane dotąd narracje. Myśli o tym, aby iść przed siebie.
http://imuz.uw.edu.pl/instytut/pracownicy/dr-hab-tomasz-jez/

 

Wędrówki pieśni, czyli o muzyce chasydów nie tylko w Galicji

ilustracja: „Taniec chasydów”, Herszel Danielewicz (1882–1941), litografia ze zbiorów  ŻIH / SŻIH, depozyt w ŻIH

Wędrówki pieśni, czyli o muzyce chasydów nie tylko w Galicji
LINK DO SPOTKANIA 

Sekretem szczęśliwego życia jest, jak mawiają niektórzy, harmonia i wewnętrzna integracja doświadczeń i celów. Tak dzieje się, gdy wszystko, co robimy, przenika głęboka jedność i poczucie sensu. Nawet – albo zwłaszcza! – muzyka, którą gramy, której słuchamy, jest częścią duchowego wglądu, relacji ze światem, zarówno w codzienności, jak i w jego wymiarze transcendentnym.
Tak właśnie swoją muzykę traktują chasydzi. Każdy aspekt ich życia, także zwykła codzienność, ma wymiar religijny. Wszystko ma znaczenie, każdy dźwięk, wszystko jest odwołaniem do rzeczywistości niewidzialnej. U podstaw takiego wglądu leży nauka chasydów, oparta w dużej mierze na mistycyzmie kabały luriańskiej, twórczo interpretowanej i rozwijanej przez twórcę ruchu, Izraela ben Eliezera, zwanego Baal Szem Tow (co znaczy po hebrajsku: mąż dobrego imienia) oraz jego następców. Baal Szem Tow żył na Podolu w latach 1678-1760 i rozwinął tam nową drogę dla wyznawców judaizmu, kierując swe nauki szczególnie do ludzi biednych, prostych i nieuczonych. Dobra nowina, którą głosił, zakładała, że nie potrzeba być mędrcem, by prawdziwie oddawać chwałę Bogu. Objawienie transcendencji jest blisko, wystarczy religijna intencja (po hebrajsku kawana), by doznać wglądu, by znikło poczucie odłączenia, by człowiek był szczęśliwy.
Muzyka grała w tym wszystkim niepoślednią rolę. „Są pałace w niebie, które otwiera tylko pieśń” – mawiali cadycy (cadyk po hebrajsku znaczy: sprawiedliwy), czyli duchowych przywódców społeczności chasydzkich. Pieśń, zwana nigunem (słowo to obejmuje także szersze, niezwykle ciekawe pole znaczeniowe), jest modlitwą, ale trochę tak, jak modlitwą może być wszystko, co robimy. Jest natychmiastowym i bezwarunkowym połączeniem z Najwyższym, o ile towarzyszy temu wspomniana intencja. Może służyć samotnej kontemplacji w języku bez słów, jaki oferuje muzyka. Może też być okazją do wspólnotowego zjednoczenia z innymi ludźmi, prowadzić wręcz do ekstazy wyrażanej w tańcu. Bo nigun jest także i przede wszystkim wyrazem radości płynącej z zaufania, poczucia, że się jest w dobrych rękach, że wszystko dzieje się tak, jak powinno.
Jest wiele rodzajów nigunów, jak również wiele stylów chasydzkiej muzyki. Każdy lokalny ośrodek, zwany dworem, miał nie tylko swojego charyzmatycznego przywódcę, lecz także często – swoją własną muzykę. Jej twórcami byli sami cadycy lub inne, obdarzone talentem osoby. Przez długi czas melodie te nie były zapisywane, lecz przechowywane w ludzkiej pamięci. A powstawało ich bardzo wiele, w niektórych dworach na każde święta komponowane były nowe niguny, towarzyszące momentom liturgii oraz śpiewane podczas uroczystych, celebrowanych posiłków na dworze cadyka. Ceremonia ta, zwana tisz (od słowa w jidysz, oznaczającego, pro prostu, stół), przyciągała chasydów nawet z dalekich miejscowości. Każdy z nich chciał chociażby z daleka zobaczyć rebego, posłuchać jego nauk, wspólnie się modlić i wreszcie, nauczyć się nowych nigunów. Wspomninał o tym m.in. folklorysta Abraham Rechtman, uczestnik etnograficznej wyprawy do Strefy Osiedlenia, podjętej jeszcze przed pierwszą wojną:
Kiedy chasyd jechał do rebego na święto, najpiękniejszym prezentem, jaki mógł przywieźć od niego dla swoich przyjaciół, był nowy nigun. W sztyblu natychmiast podchwytywano melodię i śpiewano z wielką radością, w boskim natchnieniu. Przy śpiewie bogaci i biedni zdawali się równi.
Niguny zatem miały naturę wędrowną – rodziły się na chasydzkim dworze, a potem docierały w dalekie strony wraz ze zwolennikami cadyka. Niektóre tych wędrówek miały za sobą tyle, że ich tożsamość ulegała zatarciu i zapomnieniu, należały zatem do wszystkich i bywały często śpiewane tam, gdzie chasydzi nie mieli szczęścia do muzykalnego przywódcy i nie znalazł się nikt inny, kto mógł pełnić jego rolę. Zwane były weltsnigunim, czyli dosłownie „niguny świata”. Jednak duża liczba pieśni kojarzona jest wciąż z konkretnymi ośrodkami, tworząc swoisty mikrofolklor miejsca, jego unikalny genius loci.

W Galicji obecność chasydów była mocno zaznaczona niemal od początków chasydyzmu, którego pełny rozkwit nastąpił tam w drugiej połowie XIX wieku. Na obecnym terenie Polski mieściło się kilka bardzo ważnych ośrodków, wśród których szczególną sławę zdobyły m.in. Leżajsk, Ropczyce, Rymanów, Nowy Sącz i Bobowa. Z tym ostatnim miejscem wiąże się niezwykle ciekawa tradycja muzyczna i wiele ciekawych melodii. Założycielem chasydzkiej dynastii z Bobowej był charyzmatyczny Szlomo Halberstam, wnuk Chaima, słynnego cadyka z Nowego Sącza. Jego potomkowie kultywowali muzykę na dworze w Bobowej, tworząc setki nigunów. Najbardziej chyba spektakularnym momentem, gdy można było wiele z nich usłyszeć (szczególnie tych tanecznych, radosnych) było wesele córki Benziona Halberstama, Nechamy Goldy, które odbyło się w 1931 roku. Przybyło na nie, głównie z Krakowa, miasta pana młodego, blisko pięć tysięcy gości. Wielu z nich przebranych było w historyczne stroje, ceremonii towarzyszyła orkiestra (w skład której wchodziły m.in. smyczki, blacha oraz wielki bęben). Wesele to zapisało się w lokalnej ( i nie tylko) pamięci na tyle, że w 2013 roku zorganizowano historyczną rekonstrukcję tego wydarzenia.
Najbardziej interesujące sprawy mają miejsce na stylu, w spotkaniu, w relacji. Chasydzka muzyka nie funkcjonowała w próżni, ulegała wpływom miejscowym. Czasem zmieniała tożsamość, chociażby wtedy, gdy była zapożyczana, jak głosi wiele legend, z pasterskich melodii granych na fujarkach, zasłyszanych gdzieś po drodze. Chasydzi mawiali wówczas, że zostały one odnalezione, ich fałszywa tożsamość odrzucona jak niepotrzebna skorupka, a rozproszona iskra boża, zawarta w pieśni – przywrócona do jej boskiego źródła. Jednak te niguny, choć zmienione i funkcjonujące w innym już zupełnie muzycznym uniwersum, do dziś noszą ślady swego dawnego wcielenia: a to starej ludowej piosenki, „kawałka” zasłyszanego w teatrze (tak!), a to mazurka, a może i krakowiaka, którego przecież tak często grano w tych okolicach… Bo muzyka granic nie ma, a sama potrafi przekraczać niemal wszystkie, które postawi jej człowiek.

O tym wszystkim (i jeszcze innych sprawach) opowiem Państwu podczas Galicyjskiego Targowiska Instrumentów w Szymbarku, 31 maja 2025 roku. Serdecznie wszystkich zapraszam na spotkanie!

dr Agnieszka Jeż, Żydowski Instytut Historyczny im E. Ringelbluma w Warszawie
Wędrówki Pieśni czyli o muzyce chasydów nie tylko w Galicji

2025 Wokół instrumentów

WOKÓŁ INSTRUMENTÓW
SPOTKANIA Z MISTRZAMI RZEMIOSŁA
PREZENTACJE, PORADY, KONSULTACJE
I TWÓRCZE INSPIRACJE

Nie odnaleziono wydarzeń!

Galicyjskie 2025 – Opowieści

OPOWIEŚCI
PREZENTACJE / SPOTKANIA I ROZMOWY
ARCHIWALNE FILMY I FOTOGRAFIE ILUSTROWANE MUZYKĄ

Nie odnaleziono wydarzeń!

PROGRAM WYDARZEŃ 2025

PROGRAM WYDARZEŃ TOWARZYSZĄCYCH
WYSTAWIE TWÓRCÓW INSTRUMENTÓW


OPOWIEŚCI
PREZENTACJE / SPOTKANIA I ROZMOWY
ARCHIWALNE FILMY I FOTOGRAFIE
ILUSTROWANE MUZYKĄ

# WOKÓŁ BIECKIEGO PULPITU
– KTO MA OCZY, NIECHAJ SŁUCHA >>>

Tomasz Jeż, muzykolog, Instytut Muzykologii,
Uniwersytet Warszawski, 
Paweł Kocańda, historyk, Muzeum Ziemi Bieckiej,
Paweł Kowalcze, lutnik, Chabówka

# WĘDRÓWKI PIEŚNI, CZYLI O MUZYCE CHASYDÓW
NIE TYLKO W GALICJI >>>

Agnieszka Jeż, muzykolożka, Żydowski Instytut Historyczny
im. E. Ringelbluma w Warszawie

# BRZMIENIE CMENTARZY. PRZESZŁOŚĆ LEPIONA
Z FRAGMENTÓW, ABY TU I TERAZ BYŁA CZYTELNA >>>

Szymon Modrzejewski, kamieniarz, Stowarzyszenie Magurycz, Nowica

# MEMOFONIA. MUZYCZNA ILUSTRACJA ARCHIWALNYCH FILMÓW I FOTOGRAFII Z WESEL, ZABAW I ŚWIATA MUZYCZNEGO GALICJI >>>
Video-art – Regina Pazdur, Fundacja „MEMO”
Muzyka:
Maciej Kudłacik – Fundacja „MEMO”, git, mand,
Nikodem Kudłacik – bas, piano, synt
Asteniusz Cuprjak – akordeon, klarnet, buzuki, git
Mirosław Ładoś – bębny, instrumenty perkusyjne

MUZYKOWANIE
CHÓRALNE ŚPIEWANIE
NAUKA WZAJEMNA MELODII
POSPOLITE RUSZENIE MUZYKANCKIE


# ZGROMADZENIE ŚPIEWACZE
“Z POKOLENIA W POKOLENIE – ŚPIEWEM OPOWIEDZIANE” >>>

Zespół Wokalno – Instrumentalny ze Szkoły Podstawowej w Łosiu, prowadzenie Renata Mikruta, Blechnarka
Chór Cantores Carvatiani, Gorlice
Chór Galicyjski, Wysowa Zdrój
Prowadzenie: Edyta Sulimska, 
Gościnnie na lirze zagra Paweł Płoskoń, Katowice

# ZGROMADZENIE MUZYKANCKIE
Z NIERODZINNĄ KAPELĄ OSTROWSKICH >>>

Muzyka tradycyjna z pogranicza krakowsko – świętokrzyskiego.
Prowadzenie: Nierodzinna Kapela Ostrowskich

# SEJMIK LIRNICZY.
MUZYCZNA WĘDRÓWKA ZAKARPACIEM >>>

Od Nadsania, przez Huculszczyznę, po Bukowinę.

Prowadzenie: Przemysław Kwiatkowski, Koskowice

# Miłośnik muzyki szlaku karpackiego zaprasza na
CAŁODZIENNE IMPROWIZOWANE MUZYKOWANIE >>>
osoby o dowolnym doświadczeniu muzycznym.

Józef Sowa, Komańcza

# CAŁODZIENNE IMPROWIZOWANE MUZYKOWANIE
Z LIRĄ I DO LIRY

Przemysław Kwiatkowski, Koskowice

# POSPOLITE RUSZENIE MUZYKANCKIE
DO WSPÓLNEGO CHODZONEGO

Prowadzenie: Paweł Płoskoń, Akademia Muzyczna im. K. Szymanowskiego, Katowice



WOKÓŁ INSTRUMENTÓW

SPOTKANIA Z MISTRZAMI RZEMIOSŁA
PREZENTACJE, KONCERTY
PORADY, KONSULTACJE I TWÓRCZE INSPIRACJE

# LIRA KORBOWA – INSTRUMENT WSPÓŁCZESNY >>> 
Paweł Płoskoń, Akademia Muzyczna im. K. Szymanowskiego, Katowice
Stanisław Nogaj, lutnik, Brzozów

# TAJEMNICE SKRZYPCOWEJ DUSZY >>>
Justyna Gancarek, Gromnik

# FLET KAVAL I DUDY BUŁGARSKIE >>>
Jacek Grekow, Białystok

# CO W LIRZE PISZCZY?  >>>
Lucjan Kościółek, Krasne k/Rzeszowa

# USTAWIANIE DUSZY
INSTRUMENTY SMYCZKOWE I SZARPANE >>>

Piotr i Paweł Kowalcze, Chabówka

# CYMBAŁY RZESZOWSKIE. STROJENIE >>>
Marek Kruczek i Jerzy Panek, Futoma

# AKORDEON. BĘDZIE JAK NOWY.
Grzegorz Karczewski, Bełchatów



NAUKA GRY
INDYWIDUALNA I WSPÓLNA

ZRÓB PIERWSZY KROK
ROZWIŃ SKRZYDŁA

# SKRZYPCE. JAK ZACZĄĆ NA NICH GRAĆ? >>>
Indywidualna nauka
Janek Skrzypek, Warszawa 

# DUDY >>>
Indywidualna nauka
Piotr Szutka, Lubaczów

# CYMBAŁY, BASY I SKRZYPCE >>>
Indywidualna nauka
Marek Kruczek, Fryderyk Kruczek, Jerzy Panek, Futoma

# BĘBENEK OBRĘCZOWY. TRZYNAŚCIE MGNIEŃ OBERKA >>>
Warsztat
Mateusz Dobrowolski, Warszawa

 


ZRÓB TO SAM
BUDOWANIE INSTRUMENTÓW
PRZY STANOWISKACH WYSTAWIENNICZYCH TWÓRCÓW

# FUJARKI Z BZU CZARNEGO I BECZKOBAS >>>
Jan Malisz, Męcina Mała

# SZARPUSZKI >>>
Robert Naczas, Krosno

# FLETNIE PANA Z RDESTU >>>
Marek Teśluk, Zdynia

# PALCETY >>>
Marek Kruczek, Fryderyk Kruczek, Jerzy Panek, Futoma

# OKARYNY Z GLINY >>>
Grzegorz Korzeniec, Częstochowa

# BALONOWE SAKSOFONY >>>
Bartłomiej Kopiński i Stanisław Kopiński – pomocnik, Radom


ZRÓB TO SAM
ZAPAMIĘTAJ. ZACHOWAJ. ZOSTAW ŚLAD
INDYWIDUALNE DZIAŁANIA
PRZY STANOWISKACH WYSTAWIENNICZYCH

# MUZYCZNY ARTBOOK. STWÓRZ AUTORSKĄ KSIĄŻKĘ O INSTRUMENTACH >>>
Grzegorz Wawrzyńczak, Kobylanka
Indywidualne inspiracje i wsparcie w działaniu

# ZOSTAW ŚLAD W KAMIENIU >>>
Szymon Modrzejewski, Stowarzyszenie Magurycz, Nowica
Rozmowy i działanie.

# ZADBAJ O SWOJE DOMOWE ARCHIWUM >>>
Regina Pazdur, Fundacja MEMO, Roczyny, Nowica
Rozmowy i  konsultacje. 


POTAŃCÓWKI
DO TAŃCA ZACHĘCAĆ BĘDĄ

# KAPELA ZASTAWNYCH Z BRZOSTKU >>>
Muzyka i tańce z Pogórza Strzyżowskiego i Ciężkowickiego

# KAPELA LUDOWA Z FUTOMY >>>>
Tańce z Futomy i Piątkowej

# NIERODZINNA KAPELA OSTROWSKICH >>>
Melodie z pogranicza krakowsko – świętokrzyskiego

# KAPELA HASSO AGOPSOWICZA >>>
Melodie po Kędzierskich

Regulaminy

DO POBRANIA: plakat | baner | ulotka | plan | info prasowe

GALICYJSKIE TARGOWISKO INSTRUMENTÓW
8 czerwca 2024, godz. 11.00-22.00

Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów, oddział – Ośrodek Konferencyjno – Wystawienniczy, Kasztel w Szymbarku


Pytania prosimy kierować do:
Dorota Piszczatowska, tel. 609 564 677
targowiskoinstrumentow@gmail.com

GTI 2025 – DLA MEDIÓW

DO POBRANIA: plakat | baner | post |ulotka | info prasowe

GALICYJSKIE TARGOWISKO INSTRUMENTÓW
31 maja 2025, godz. 11.00-20.00
Kasztel w Szymbarku – Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów

Idea

Galicyjskie Targowisko Instrumentów to artystyczno-edukacyjne zdarzenie, którego celem jest prezentacja i popularyzacja sztuki tworzenia instrumentów muzycznych oraz doświadczenie wspólnego muzykowania, tańczenia i świętowania. Dedykowane jest miłośnikom wielobarwnego świata muzyki.

Galicyjskie Targowisko odbywa się w renesansowym Kasztelu w Szymbarku, położonym w regionie dawnej Galicji. Galicja to przestrzeń spotkania wielu kultur, które pozostawiły ślad w różnorodnych tradycjach, stylach i praktykach wytwórczych. Twórcy, artyści, edukatorzy, badacze, muzealnicy – goście Galicyjskiego Targowiska Instrumentów – zapoznają z poszukiwaniami i odkryciami, tradycjami i innowacjami w sztuce tworzenia instrumentów oraz zaproszą do działań artystycznych i edukacyjnych.


Targowisko Instrumentów odwołuje się do specyfiki targów, jarmarków jako czasu i miejsca na prezentację własnej wytwórczości, handel, wymianę, ale też na ożywcze zaskoczenia, odkrycia i inspiracje. Istotą Targowiska jest spotkanie – budowanie więzi poprzez bezpośredni kontakt, rozmowę, współdziałanie. Na targowiskach goszczą twórcy – pasjonaci: mistrzowie w swoim fachu i początkujący, profesjonaliści i amatorzy, kontynuatorzy galicyjskich tradycji i eksperymentatorzy. Prezentują instrumenty tradycyjne, lutnicze, historyczne, autorskie i rekonstruowane. Na Targowiskach spotykają się też osoby reperujące instrumenty, stroiciele, badacze, muzykolodzy, muzealnicy, kolekcjonerzy, edukatorzy i animatorzy.


Targowisko to nie tylko targ. Wystawy twórczyń i twórców instrumentów są zorganizowane tak, by były niczym otwarta pracownia, w której sam twórca wprowadza w specyfikę swojego rzemiosła i codzienność pracy. Do twórców można się dosiąść, dopytać o szczegóły techniczne instrumentu, na instrumencie zagrać, instrumentu posłuchać.

Dopełnieniem wystaw twórców instrumentów jest bogaty program zdarzeń artystyczno – edukacyjnych, składający się z prezentacji, debat, koncertów, spotkań tanecznych, muzycznych, wytwórczych. Wszystkie wydarzenia mają wielopokoleniową formułę – umożliwiają uczestnictwo zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Przestrzeń Targowiska zorganizowana jest tak, by znalazło się miejsce na nieformalne spotkania, spontaniczne muzykowanie, tańczenie, śpiewanie. I doświadczenie świętowania. 

Na GALICYJSKIE TARGOWISKO INSTRUMENTÓW składają się: program>>>

  • WARSZTATY WĘDROWNE 
    w dniach 23.05–29.05.2025

Warsztaty tematyczne adresowane do uczniów szkół podstawowych i muzycznych oraz uczestników zajęć prowadzonych w domach kultury. Ich celem jest zapoznanie z bogactwem i różnorodnością lokalnych tradycji kultury muzycznej, doświadczenie radości muzykowania, tańczenia, śpiewania a także zainspirowanie do własnych działań twórczych. 

  • GALICYJSKIE TARGOWISKO INSTRUMENTÓW  
    dniu 31.05. 2025 w godzinach 11.00–20.00, w Kasztelu w Szymbarku,
    Muzeum Dworów Karwacjanów i Gładyszów. 

WYSTAWA TWÓRCZYŃ I TWÓRCÓW INSTRUMENTÓW Lista wystawców >>>
Twórcy instrumentów z bliższych i dalszych okolic zaprezentują skarby ze swoich pracowni – instrumenty tradycyjne i lutnicze, historyczne i współczesne, rekonstruowane i autorskie. Będzie można napatrzeć się, nasłuchać, instrumentu dotknąć, twórcę o szczegóły wypytać. Czas na odkrycia i bogactwo brzmień! 

PAMIĘĆ ŻYWA
SPOTKANIA, OPOWIEŚCI, ROZMOWY, PREZENTACJE,
ARCHIWALNE FILMY I FOTOGRAFIE ILUSTROWANE MUZYKĄ 

Prezentacje działań artystycznych, wytwórczych, badawczych i archiwizacyjnych związanych ze sztuką I historią regionu.

ZGROMADZENIA ŚPIEWACZE I MUZYKANCKIE.
NAUKA WZAJEMNA MELODII, PRÓBY OTWARTE, KONCERTY,
CHÓRALNE ŚPIEWANIE, ODLOTOWE MUZYKOWANIE  

Doświadczenie wspólnego śpiewu i muzykowania w oparciu o lokalne tradycje, żywy przekaz i skarby odnalezione w archiwach. Koncerty, spotkania, opowieści. Sztuka interpretacji, improwizacji i poszukiwanie nowych ścieżek dźwiękowych. Pospolite ruszenie muzykanckie.

WOKÓŁ INSTRUMENTÓW. SPOTKANIA Z MISTRZAMI RZEMIOSŁA.
PREZENTACJE, PORADY, KONSULTACJE I TWÓRCZE INSPIRACJE 

Opowieści o tradycjach i innowacjach w budowaniu instrumentów. Sztuka ogarniania własnego instrumentu. Indywidualne konsultacje i praktyczne wskazówki mistrzów.

NAUKA GRY. ZRÓB PIERWSZY KROK. ROZWIŃ SKRZYDŁA

Nauka indywidualna, wspólna, od siebie nawzajem. Dłuższa, krótsza albo przez cały czas trwania Targowiska. Warto mieć własny instrument, ale jeśli ma się ze sobą tylko wielką ochotę do gry – też wystarczy. Nauczyciele zapewniają instrumenty!

ZRÓB TO SAM. BUDOWANIE INSTRUMENTÓW 

Budowanie prostych instrumentów szarpanych, perkusyjnych, dętych przy wsparciu Twórców doskonale wiedzących, jak wziąć się do dzieła. Zaproszenie skierowane nie tylko do dzieci. Dorośli też mogą się świetnie bawić. 

ZRÓB TO SAM. ZAPAMIĘTAJ, ZACHOWAJ, ZOSTAW ŚLAD

Tworzenie autorskich, ilustrowanych książek o instrumentach i muzycznym świecie. Praktyczne wskazówki, jak zacząć tworzyć i dbać o swoje domowe archiwum.

POGRAJKI I TAŃCE  Zagrają >>>

W wir zabawy wciągną mistrzowie w swoim fachu. Znawcy tanecznych cymesów uszczęśliwią zarówno nieśmiałych debiutantów, jak i zapalonych taneczników! Do wspólnego grania zaproszą wyborni muzykanci z bliższych i dalszych okolic!

Na wszystkie wydarzenia wstęp wolny.

Galicyjskie Targowisko Instrumentów odbywa się w Szymbarku po raz trzeci. Pierwsza edycja odbyła się w 2022. 

Organizator: Fundacja Inicjatyw Twórczych – Targowisko Instrumentów >>>

Interesujemy się instrumentami muzycznymi i związanymi z nimi praktykami wytwórczymi – od ich najstarszych form po współczesne eksperymenty. Inspirują nas twórcy instrumentów. Ważna jest dla nas obecność muzyki w codzienności. 

Budujemy i wspieramy środowisko zajmujące się działaniami artystycznymi, twórczymi, animacyjnymi, edukacyjnymi, badawczymi i archiwizacyjnymi w tym obszarze. Tworzymy bazę wiedzy o wytwórczości instrumentów i ich twórcach. Chcemy wokół instrumentów i muzykowania rozwijać społeczność osób twórczych i ciekawych świata.  

 

Dofinansowanie: Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury EtnoPolska. Edycja 2025

 

Partnerzy projektu:
Muzeum – Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Gorlicach, oddział Ośrodek Konferencyjno – Wystawienniczy Kasztel w Szymbarku
Gorlickie Centrum Kultury
Ośrodek Kultury Gminy Gorlice
Urząd Gminy Gorlice
Muzeum Ziemi Bieckiej
Stowarzyszenie Promocji Twórczości Łemkowskiej – Serencza
Fundacja Novycia
Szkoła Podstawowa w Szymbarku im. św. Jana Pawła II
Szkoła Muzyczna I stopnia w Korzennej
Zespół Państwowych Szkół Muzycznych w Gorlicach
Centrum Kultury i Czytelnictwa w Brzostku
Gminny Ośrodek Kultury w Uściu Gorlickim
Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa

Patroni medialni

Radiowe Centrum Kultury Ludowej
muzykatradycyjna.pl
Polskie Radio Program II
Stowarzyszenie im. Mirka Nahacza „Biały Sokół”

Szczegółowe informacje:

https://www.targowiskoinstrumentow.pl/galicyjskie-2025/https://www.facebook.com/events/662509641486571

Pytania i prośby o akredytację prosimy kierować do: Piotr Piszczatowski 

tel. 609 564 670,
targowiskoinstrumentow@gmail.com

Zrób to sam

ZRÓB TO SAM

 – BUDOWANIE INSTRUMENTÓW PRZY STANOWISKACH WYSTAWIENNICZYCH TWÓRCÓW

 – DZIAŁANIA ARTYSTYCZNO-WYTWÓRCZE I ARCHIWIZACYJNE

Nie odnaleziono wydarzeń!